Technology

Zwycięstwo oraz niesamowity pojedynek we Włoszech - mistrz polskiej Ekstraklasy pożegnał się z Ligą Konferencji Europy!

23.06.2023, 11:21 0 komentarzy
Zwycięstwo oraz niesamowity pojedynek we Włoszech - mistrz polskiej Ekstraklasy pożegnał się z Ligą Konferencji Europy!

Futbolowi sympatycy z naszego kraju do tego, że kluby Ekstraklasy dość wcześnie kończą swoją przygodę z europejskimi rozgrywkami zdążyli się przyzwyczaić. Z pewnością ogromnym zaskoczeniem jest to, że jest połowa kwietnia, a drużyna KKS Lecha Poznań do ostatniego gwizdka starcia z ACF Fiorentiną walczyła o awans do 1/2 finału europejskich pucharów. Mistrz ligi polskiej w obecnym sezonie pokazał się solidnie i na pewno ciężko temu zaprzeczyć. Bardzo dużo pozytywnych opinii dotyczących występów mistrza polskiej ekstraklasy wrzucają w mediach społecznościowych specjaliści piłkarscy z całego kraju. Awans do ćwierćfinału LKE to bez cienia wątpliwości gigantyczny sukces, ale podopieczni trenera Van Der Brooma mieli ochotę na zdecydowanie więcej. I rzeczywistość dowiodła, iż awans do 1/2 finału Ligi Konferencji Europy był całkowicie możliwy.

Mistrz PKO Ekstraklasy nie był faworytem przed pierwszym ćwierćfinałowym pojedynkiem. Większość piłkarskich ekspertów uważała, że ekipa Fiorentiny, która wywodzi się z Włoch jest faworytem. W fanach piłkarskich z naszego kraju pojawiła się jednak myśl, że mistrz Ekstraklasy ma szansę zaskoczyć swoich rywali. Finalnie okazało się, iż w pierwszym pojedynku ćwierćfinałowym Fiorentina była dla mistrza polski za mocna. Zawodnicy z Florencji na trybunach przy Bułgarskiej triumfowali rezultatem 4:1 i zdecydowanie przybliżyli się do zakwalifikowania się do najlepszej czwórki. W obozach obu drużyn przed starciem rewanżowym był wyczuwalny spokój. I chociażby z tego powodu we Florencji dyspozycja poznańskiego Lecha była olbrzymim zaskoczeniem dla sympatyków gospodarzy. Mistrz PKO Ekstraklasy prowadził we Florencji kilkanaście minut przed końcem meczu z faworyzowaną Fiorentiną wynikiem 3 do 0. Wynik ten znaczył, iż kibiców czeka dodatkowy czas gry i zawodnicy z Poznania mają szansę na zakwalifikowanie się do najlepszej czwórki LKE. Nieszczęśliwie w samej końcówce spotkania defensywa KKS Lecha Poznań popełniła 2 poważne błędy, które skończyły się bramkami dla ACF Fiorentiny. To w końcowym rozrachunku pogrzebało szansę na awans i rywalizację o zwycięstwo w zmaganiach LKE. Jednak warto podkreślić, że mistrz Ekstraklasy pokazał się zaskakująco dobrze w aktualnie trwającym sezonie europejskich pucharów. To jest bez wątpienia szansa na to, iż z każdym nadchodzącym rokiem będzie znacznie lepiej.

Zostaw komentarz